Jaką farbą malujemy drewno?
Pierwsze, na co należy zwrócić uwagę, podczas zakupu farby do malowania drewna to fakt, czy chcecie malować meble do domu (w domu), czy na zewnątrz (balkon, ogród). Do mebli do domu, wewnątrz, zdecydowanie polecę Wam farbę akrylową (lub kredową). Trzecia grupa farb, dla mnie nadaje się wyłącznie na zewnątrz. Sama nabyłam kiedyś farbę olejną oraz alkidową, szło się zapłakać. Farby olejne, można de facto stosować na zewnątrz i wewnątrz, ale ich olbrzymim minusem jest fakt iż nie rozpuszczają się w wodzie- przygotujcie dużą ilość rozpuszczalnika i stalowe nerwy. Równie trudno usunąć je ze skóry, co z podłogi. Okropnie pachną, a domycie po nich pędzli to syzyfowa praca. Ponadto schną zdecydowanie dłużej niż farby akrylowe. Te same minusy są widoczne przy farbach alkidowych.
Farba akrylowa do malowania drewna, najlepsza?
Tutaj zaś napiszę iż na farby akrylowe nie da się położyć wosku,bo często o to pytacie. Na farby akrylowe można położyć wyłącznie lakier, akrylowy lub inny. Albo lazurę.
Wybrane marki farb akrylowych
Farby kredowe do malowania mebli
A domowa farba kredowa? Tak, dobrze czytacie, farba kredowa zrób to sam. Jeśli chcielibyście poznać przepis na farbę kredową, odsyłam Was do tego wpisu, klik.
A farby w sprayu do malowania mebli?
Możecie wierzyć lub nie są mega popularne w USA. Na tutorialach zza oceanu widzę iż są używane bardzo często. Producentów farb jest wielu, ale z farbami w sprayu jest zawsze problem z pigmentacją. Jeśli są słabo napigmentowane, pokrycie będzie mizerne. Sposób ich użycia, techniki, to temat na zupełnie inny wpis. Tutaj dodam iż ja z głębi serca polecam Wam Śnieżkę. Jest dostępna w różnych kolorach, również złota, miedzi, srebra (są zaczepiście napigmentowane!) i w opakowaniu 150ml, cena ok. 18zł. Farby w sprayu są mało wydajne, trzeba ich używać na zewnątrz lub w tzw. studio. Świetnie sprawdzą się do malowania elementów o dziwnych kształtach, trudno dostępnych, metalowych. To farby do specjalnego zastosowania. Ja malowałam nimi komplet mebli na balkon. Wytrzymał dwa lata. To długo. Gdybym potraktowała je lakierem, pewnie byłoby ok. do dziś.
Mam nadzieję, że nieco Wam rozjaśniłam, i jeśli dopiero zaczynacie, właśnie biegniecie do sklepu, marketu budowlanego, będziecie wiedzieli do jakiej sekcji uderzyć!
A dla ciekawych dalszej edukacji, polecam odświeżony wpis o lakierach i woskach, tutaj.
Jeśli wpis jest dla Was pomocny lub może pomóc komuś bliskiemu,
udostępnijcie go na swoim fejsbukowym profilu.