http://www.lodzbloguje.pl/ |
źródło |
a PR’owskiej. Tudzież marketingowej, domu mediowego itp.
Oczywiście, trochę tak jest. Kiedyś aby zobaczyć się z koleżanką, dzwoniłam na stacjonarny (telefon na kablu, stojący zazwyczaj w przedpokoju) i jak nikt nie odbierał, szłam pod blok i darłam się pod oknem „Aneta, wyjdziesz?!!”. Wyobraża sobie dziś ktoś z Was, że aby się z kimś zobaczyć, wróć, w ogóle dowiedzieć się czy to jest możliwe zasuwa na drugi na ten przykład koniec dzielnicy, wciska guzik na domofonie i pyta „Zastałam Justynę?” 🙂
Nie można tego oczekiwać od dzisiejszej młodzieży. Bardzo ważnym zdaniem, które mi nieco szerzej otworzyło oczy, było to o urodzeniu się w rzeczywistości. Takiej, a nie innej. My, pokolenia sprzed 90 roku, tudzież 95 roku, obserwujemy od lat swojego dzieciństwa szereg zmian. Musimy się do nich przystosować, nauczyć nowych technologii, zrozumieć je. Natomiast młodzież, ludzie urodzeni po 95 roku nie zmierzają się z tym. Oni się w takiej rzeczywistości urodzili. Dla nich nie ma czegoś takiego, jak internet (czyli gadu gadu, czy onet).
oraz
Adamowi Łukaszewiczowi
Betty Baboo za bieliznę
a także Urząd Miasta Łodzi