EDIT: NIESTETY STRONA refreszing.pl
jest nadal w budowie.
Mamy problem z zaimportowaniem na nią Waszych komentarzy.
Widzę zresztą, że pod tym postem wszystkie zniknęły.
Do czasu wybrania najbezpieczniejszej drogi dla przenosin bloga, pozostajemy na starej stronie
www.refreszing.blogspot.com
jest nadal w budowie.
Mamy problem z zaimportowaniem na nią Waszych komentarzy.
Widzę zresztą, że pod tym postem wszystkie zniknęły.
Do czasu wybrania najbezpieczniejszej drogi dla przenosin bloga, pozostajemy na starej stronie
www.refreszing.blogspot.com
Chciałam Wam powiedzieć, że musimy się pożegnać.
Wiedziałam, że ten dzień kiedyś nadejdzie..
Raczej się już nie zobaczymy.
Blog zmienił w moim życiu wszystko. W końcu zrozumiałam, jakim szczęściem jest robić to, co się kocha!
Poznałam dzięki niemu wspaniałych ludzi,w internecie i w świecie prawdziwym.
Z nutką nostalgii piszę dziś „Pa, pa”.
Z nutką nostalgii piszę dziś „Pa, pa”.
Kiedy zaczynałam pisać, wszystko było chaotyczne, super hiper nieprofesjonalne.
Z początku wyglądało to mniej więcej tak:
Z początku wyglądało to mniej więcej tak:
Później tak:
Obecnie, dzięki Karolinie z bloga Żyj Kochaj Twórz:
Widać progres, nieprawdaż?
Więc spytacie pewnie dlaczego, skoro się rozwijam, rezygnuję?
Otóż chcę aby Wam było łatwiej.
…
..
.
..
…
..
.
..
…
Dlatego właśnie, żegnamy czule adres
refreszing.blogspot.com
a witamy z otwartymi ramionami:
Mam nadzieję, że nikt z Was nie dał się nabrać na to, że zamknę bloga 😛
Kochani, mam nadzieję, że ta prozaiczna, zdawałoby się, zmiana będzie dla Was ułatwieniem.
Że z większą lekkością przyjdzie Wam wspomnieć o refreszing.pl,
na który chętnie zajrzą Wasi znajomi 🙂
Mam nadzieję, że nie. Pracuję wraz ze specjalistką nad szeregiem udogodnień na blogu. Nad jego wyglądem estetycznym i technicznym, abyście mogli garściami, wygodnie, czerpać inspiracje, uczyć się,dzielić i oglądać refreszingi.
Tymczasem, zapraszam Was jutro na wpis o skrzyni z balkonu:)