Gorrący temat. Gorący niczym tegoroczna zima,bo śniegu brak i aż ciężko uwierzyć, za niespełna tydzień Święta Bożego Narodzenia! W ten ostatni, przedświąteczny weekend podobno 70% Polaków będzie gnało po choinki:) Ja już swoją nabyłam kilka dni temu i nie mogłam sobie odmówić pokusy zrobienia bombek. Samej 🙂
W naszym mieszkaniu, po wprowadzce panuje jeszcze niezły rozgardiasz. A to kończę oświetlenie, wieszaki w przedpokoju i szafki, a to biurko. To kilka godzin pracy codzienne, abym mogła Wam niebawem pokazać nasze gniazdko urządzone. Chociaż pewnych prac nie skończę chyba do marca:) Będziecie mi kibicować?:)
Mimo tego całego bajzlu, stwierdziłam, że nie da się przecież w pierwsze święta, w nowym domku, obyć bez choinki. Kiedy tylko M. wrócił kilka dni temu z delegacji, wyciągnęłam go po świąteczne drzewko:)
Mamy śliczną, nie najmniejszą jodłę. Miękkie gałązki, nie sypie się, pachnie delikatnie. W samych światełkach wyglądała dobrze, ale nie byłabym sobą gdybym nie stworzyła prostej dekoracji. Z kilku względów. Po pierwsze nie podobają mi się bombki w sklepach. Głównie dziś plastikowe. Rozumiem, że nie zawsze można szklane w domu (dzieci, zwierzęta), ale te chińskie bombki kompletnie nie są w moim stylu. Druga sprawa, to szerzenie nowiny, jak zrobić bombki samemu ? Bo można i nie zajmie to więcej niż godzinka. Z dziećmi będzie to dodatkowo kreatywna zabawa w robienie świątecznych dekoracji wspólnie z rodziną.
Nie chciałam kupować niczego zbytecznego, czyli skorzystałam z tego, co mam. Chciałam Wam zaproponować rozwiązanie na nieszklane bombki A więc tadam- przedstawiam przepis na bombki drewniane 🙂
Do zrobienia dekoracji potrzebowałam:
- drewniane talarki, ja swoje mam dzięki uprzejmości Pracowni Retro Concept
- farba biała (akrylowa) i złota (w sprayu)
- szablony wycięte z papieru
- sznurek
- klej na gorąco lub magik
Talarki pomalowałam białą farbą:
Kiedy wysychały, wzięłam się za..
Wycinanie szablonów do sprayowania.
Gwiazdki, choinka, czapa, bombki.
Szablony nakładałam na wyschnięte talarki i delikatnie opryskiwałam sprayem.
Kiedy spray wysechł, małym pędzelkiem (po eye linerze) domalowałam na niektórych wzory:
Naszykowałam sznurek i pistolet z klejem na gorąco.
Uwaga- jest naprawdę gorący!
Z drugiej strony „bombek”, zwinięty na pół sznurek (aby można z niego było zrobić kokardkę na gałązce choinki) przykleiłam pistoletem.
I gotowe!
Tutaj tutorial na VINE, czyli szybki filmik (6sekund).
Ściągnijcie sobie aplikacje i oglądajcie więcej pomysłów:)
A teraz wieszamy bombki na choince!
Trochę ją ściąga na lewo, ale to pewnie dlatego, że ja tam siedzę na kanapie 🙂 A tak serio, z choinką zawsze jest tak, że przecież bez względu na wszystko „Jest najpiękniejsza!”.
Też tak macie? Już ubraliście, czy gnacie jutro po swoje wymarzone drzewko? Jeśli już nawet choinkę macie dawno ubraną, możecie takie „bombki” zrobić dla kogoś w prezencie. Wiecie?
Zapraszam na moją kolejną poklatkową produkcję VINE- to taka darmowa aplikacja, którą jak ściągnięcie na telefon to z pewnością się .. wciągnięcie. W 6 sekund pokazuje się naprawdę piękne i proste pomysły. Więc, jeśli skusicie się wykonać drewniane bombki i będziecie ich mieli za dużo, to spakujcie kilka na prezent! To będzie upominek na lata:)
Takie proste i takie piękne, prawda?
Życzę Wam spokojnego weekendu. Będzie pewnie obfity w przygotowania i ostatnie prezentowe zakupy.
Ja po weekendzie, w poniedziałek, pokażę Wam pomysł na prezent dla dziecka, który możecie wykonać sami i nie zajmie to wiele czasu. Będziecie?
Raz jeszcze dziękuję Piotrowi i jego Tacie,z Pracowni Retro Concept za porcję talarków drewnianych,z których mogę tworzyć piękne dekoracje do domu! Buziaki Chłopaki!
Dziękuję za każdy komentarz, w którym wyrażasz swoją opinię, dajesz mi znać, że jesteś na blogu.
To bardzo wiele dla mnie znaczy!
To bardzo wiele dla mnie znaczy!