To już ostatni tydzień karnawału. Być może w zbliżający się weekend planujecie urządzić przyjęcie? Jak uniknąć kiczu i zamiast baloników stworzyć kolorową, karnawałową wersję stołu?
Kiedy kompletowałam nowe dodatki do mieszkanka po remoncie, a jego znaczną metamorfozę widzieliście już w tym wpisie, o sypialni-klik, a także o saloniku-klik, wiedziałam, że będzie kolorowo. Nie mogło zabraknąć nowego szkła. Postanowiłam wykorzystać je do sesji aby pokazać Wam, że nakrycie stołu, to nie tylko biały obrus i białe, czy szare naczynia. Można pójść w kolor i moim zdaniem- nie jeden!
Metamorfozę samego stolika już widzieliście- klik.
W części to szkło, nie jest szkłem 😉 Niebieskie kielichy są wykonane z plastiku. W sam raz dla niesfornych gości 🙂
Jak Wam się podoba takie zestawienie kolorystyczne?
Niebieski, żółty, pomarańcz – w kilku odcieniach ?
Niebieski, żółty, pomarańcz – w kilku odcieniach ?
Wazonik widzieliście we wpisie o komodzie, klik. Był zwykłym wazonem, ale tych kilka złotych krop dodało mu smaczku moim zdaniem.
Przy takiej ilości kolorów nie ryzykowałam w dodatkach na zdjęciu. Więcej wyglądałoby już „za bardzo”.
Jak Wam się podobają:
Jak Wam się podobają:
– niebieskie talerze/ żółte talerze
– pomarańczowe miseczki
– kolorowe lampki, czerwone, żółte, pomarańczowe
– kolorowe lampki, czerwone, żółte, pomarańczowe
– granatowe kielichy
?
Liczę, że dostrzegacie pewną kompozycję. Mimo, iż nie jest to standardowe połączenie, to wspólnie, te kolorowe elementy pasują do siebie. Czy nie?
Jak widać,czerwień z niebieskością wcale nie musi się gryźć. Kolorowe szkło na stole wygląda cudnie. Od razu wprowadza nas w szałowy nastrój.
Stół po rozłożeniu mieści idealnie 6 osób. Oczywiście jedzenie podawane jest prosto na talerz, albo z pomocnika kuchennego 🙂
Jestem ciekawa, jak Wy stroicie swoje stoły na karnawałowe spotkania? Klasycznie, czy nieco ekstrawaganckie? Mi ten zestaw nasuwa trochę meksykańskie skojarzenia. Skompletowałam go osobno (talerze,miski razem, oddzielnie lampki, a także kielichy). Mam również do zestawu śniadaniowego kolorowe miseczki i filiżanki do kawy. Kocham kolory, jak widzicie, są wszechobecne w moim domu. Nie cierpię nudy. I chociaż bardzo szanuję inne gusta, te skandynawskie także, to z przykrością stwierdzam, że jest już ich tyle, iż ciężko o oryginalność. Każda kuchnia wygląda tak samo, każdy przedpokój, czy pokój to ten sam zestaw kolorów i podobne dodatki. Pragnę pokazać nieco inny wnętrzarski świat. Obfitujący w nieoczywiste rozwiązania i połączenia i zachęcam Was mocno do takiego eksperymentowania. Do tworzenia własnego stylu, a nie powielania tego, co widzimy w internecie:)
Chociaż wiem, że to mocno nie polityczne dzisiaj kolory, liczę, że zainspirowałam Was do otwartości w zastawach na stół. Nie wstydźcie i nie bójcie się łączyć kolorów. Wychodzą bajeczne zestawy, który Waszym gościom zafundują dobry nastrój na cały wieczór!
Chociaż wiem, że to mocno nie polityczne dzisiaj kolory, liczę, że zainspirowałam Was do otwartości w zastawach na stół. Nie wstydźcie i nie bójcie się łączyć kolorów. Wychodzą bajeczne zestawy, który Waszym gościom zafundują dobry nastrój na cały wieczór!
W piątek musicie być koniecznie.
Przed nami Walentynki, a ja będę miała dla Was upominek.
Tym razem jeszcze bardziej się postarałam 🙂
Przed nami Walentynki, a ja będę miała dla Was upominek.
Tym razem jeszcze bardziej się postarałam 🙂
Do zobaczenia,