Wielki Projekt Wrotkarni KołoWrotki w toku! I dobrze, bo w końcu ta przestrzeń wychodzi ze strefy mroku ! Z radości aż zarymuję 🙂
We wpisie (klik) informującym Was o tym wielkim przedsięwzięciu nie pokazałam Wam zbyt dużo. Bo jeszcze nie mogłam 😉 Dzisiaj opowiem dużo, dużo więcej! Słowo 🙂
Moja rola sprowadza się do oka doradczego. Oka, które pomogło ustalić organizację tej przestrzeni, jej wygląd generalny i look finalny, czyli aranżację przestrzeni. Dobrze się czuję w tych tematach, bo partycypowałam, jako samozwańcza projektantka już przy kilkunastu remontach. Wiedząc, że Anna i Patrycja potrzebują rozwiązań budżetowych, poczułam się odpowiednią osobą, w odpowiednim czasie i miejscu;)
Ad remum! Dotychczas ta wielka hala pełniła funkcję doraźnego miejsca na Street Food oraz Polówki/klik
Organizacja takich eventów pozwalała plastycznie dostosować się do lokalu, jego wejść, światła, etc. Tworząc lokal komercyjny, poza tym, co dostajemy z dobrodziejstwem inwentarza, należy dostosować lokal do naszego przedsięwzięcia, nie na odwrót.
Główne wejście do lokalu pozostaje w tym samym miejscu.
W pierwszej kolejności, chciałyśmy wykorzystać całą „lewą nawę” hali, na stworzenie podłużnego, wąskiego toru.
W pierwszej kolejności, chciałyśmy wykorzystać całą „lewą nawę” hali, na stworzenie podłużnego, wąskiego toru.
Jednakże lokacja aktualna (i tam pozostająca) sanitariatów i obecność widocznej na rzucie klatki schodowej (o funkcji przeciwpożarowej więc bez możliwości przeniesienia), skłoniły nas do innego rozwiązania.
Przyjmując częściowo dobrodziejstwo inwentarza, wejście główne dzieli halę niejako na dwie części.
O tym, jak ważna jest ta separacja, decyduje nie tylko fakt, iż lokal posiada specyficzną potrzebę- strefy jezdnej. Uważam iż przy każdym innym rodzaju lokalu komercyjnym, podobnie, jak w mieszkaniu, idealnym rozwiązaniem jest podział na strefy.
Np. strefę dzienną- salon/kuchnia, i strefę nocną – sypialnie.
Np. strefę dzienną- salon/kuchnia, i strefę nocną – sypialnie.
Tak też mamy do czynienia w tym wypadku. Po wejściu na obiekt po prawej stronie będzie znajdowała się strefa jezdna (oddzielona niewysokim separatorem, umożliwiającym obserwację torowiska ze strefy chilloutu).
Zaś po lewej stronie, po wejściu, będzie się w pierwszym małym korytarzu znajdowało wejście do toalet (męska/damska), oraz wejście do tzw. pomieszczenia gospodarczego.
W pomieszczeniu gospodarczym będzie znajdowała się łazienka socjalna. Część socjalna (biurko, szafa, lada do posiłków).
Mały magazyn.
Z tego pomieszczenia będzie też przebicie (na szerokość drzwi) na salę- strefę baru i chilloutu. To przebicie powstanie z uwagi na fakt, iż to na powierzchni pomieszczenia gospodarczego stanie regał z wrotkami.
To część lokalu po lewej stronie.
W strefie chilloutu stanie 7 stołów/ław.
Początkowa Anna i Patrycja chciały aby były tam meble z palet. Poprosiłam je jednak o dozę zaufania do mojej kreatywności, jak również wyjaśniłam iż temat ten mocno się przejadł, i wspólnie zdecydowałyśmy iż pójdziemy w innym kierunku.
Kto z Was śledzi mnie na instagramie (jest tam widoczna po aktualizacji aplikacji) opcja oglądania filmików, takich, jak na snapie, z którego się wyniosłam :), TEN wie, jaki mam pomysł na tą część wrotkarni.
Wykorzystując ścianę, oddzielającą strefę chilloutu, od małego korytarza i sanitariatów, stworzymy na niej bar.
Bar otwarty na strefę chilloutu (dłuższy bok), gdzie będziecie mogli kupić zdrowe przekąski, shake’i itp.
Przedłużeniem baru (krótszy bok), będzie oddzielona lada do wydawania z magazynku wrotek.
Za strefą chill outu będzie szatnia.
Decyzja o tym aby znajdowała się w tym miejscu, jest podyktowana kilkoma czynnikami. Po pierwsze jest to najciemniejsza część lokalu.
Teoretycznie szatnia mogłaby znajdować się w miejscu strefy chilloutu, ale tym samym, by zachować ciągi komunikacyjne, powstałaby dwie wąskie strefy, zamiast dwóch wygodnych.
Odległość pomiędzy szatnią, a wjazdem na torowisko to mniej niż 7 metrów. Obserwując inne lokale (para fitnesowe, siłownie etc) wiem, iż nie jest to wyczynowa odległość do pokonania;)
Strefa baru i chilloutu będzie miała kilka popularnych elementów:
farba tablicowa za barem, bar wykonany z płyty OSB, ale nie surowej, nie martwcie się. Oraz regał separacyjny, by nie było widać szatni, ze skrzynek. Czy tylko ze skrzynek? Nie:) Ale przecież nie mogę Wam zdradzić wszystkiego 😀
W strefie chilloutu znajdą się stoły retro. Stoły PRL, wiejskie, rozkładane. Każdy będzie INNY. Każdy będzie miał swój charakter. Przy nich staną krzesła drewniane, taborety. Przy ławostołach pufy-siedziska.
Chcemy uzyskać kontrolowany efekt misz maszu. Takiego, który zapadnie w pamięć i nikt nie powie o nim „Kolejny lokal z paletami”. Z całym szacunkiem do palet 😉
Cieszę się, że Anna i Patrycja, zaufały mi. Z biegiem adaptacji, prac, mimo występujących komplikacji, mam wrażenie iż coraz bardziej widzą to miejsce już gotowe. Zaangażowały się do tego stopnia iż regał separacyjny będą budować same !
Serce rośnie <3
Na zdjęciach powyżej widzicie też już „nowe ściany” 🙂
Tynk nad lamperią będzie biały, zaś lamperia zyska granatowo-szary odcień. Filary dostaną krzykliwy, żółty kolor.
Na podłodze pozostaje beton, po którym się świetnie jeździ.
Do oświetlenia wykorzystamy cudne, post industrialne lampy (16 sztuk) wiszące nad całą halą. Oczywiście zyskają nowe zasilanie, nowe, energooszczędne żarówki o innym natężeniu i barwie światła.
Dodatkowo we wrotkarni mają pojawić się kolorowe lampy, dające rozrywkowe, efekty świetlne. Wszak będziemy się tam wszyscy świetnie bawić 🙂
Czas biegnie nie ubłagalnie. Prace muszą zakończyć do końca września, bo z początkiem jesieni, chcemy Was przywitać w tym WYJĄTKOWYM miejscu 😉
Zobaczcie też zdjęcia przed i w trakcie adaptacji. Lokal zyskał mnóstwo światła, kurzu, oraz ściany z odkrytymi cegłami:)
Widzicie po prawej stronie, wyburzono ścianki karton gips. Wpada więcej światła dziennego.
Doskonale widoczne na tym zdjęciu poniżej. Poza tym oczyszczono sklepienie dachu z kremowych dykt, odsłaniając piękne, drewniane deski 😉 <3
T widok na strefę baru (po lewej stronie), obok baru strefa chillout ze stołami. Za nią regał separacyjny, a za nim szatnia. W tyle wyłania się oryginalna cegła <3
Następnym razem zdradzę Wam pomysł refreszing łazienek, regały na wrotki, i wiele innych.
A dzisiaj proszę- dajcie znać, co sądzicie ? 🙂