„Zamalowana perła”
Ale ta osoba, z równie wielką łatwością, pod moją wykonaną pracą napisze „Że za drogo!”, „Skąd ta cena?”, „Przecież to jest tylko wyszlifowane”.
Ale ta osoba może też hejtować, bluźnić, obrażać i opluwać, pracę, osób takich jak ja. Może uda się jej nawet kogoś zniechęcić. Czy zadała sobie jednak trud odpowiedzi na pytanie, co to znaczy? Że kogoś zniechęciła, przed tym szarlatańskim malowaniem? Otóż skazała wówczas mebelek na śmietnisko.
Ja ich nie niszczę.
W ciągu minionych dwóch,trzech tygodni spotkałam się z niewyobrażalnie dużą ilością hejterów każdej maści:
– hejter „specyjalista„- czyli można robić tylko tak, jak on umie
– hejter „sokole oko„- lepiej by Ci farba nie odpadła,bo on Cię dopadnie
– hejter „nie wiem,co napisać, więc po prostu Cię obrażę” – no comment
– hejter „do czego by się tu przyczepić„- czyli o tym, jak powinnam udzielać rękojmi na malowane meble
– hejter „tak naprawdę Cię lubię, oglądam/czytam od dawna, ale piszę pierwszy raz więc przypierdzielę Ci po całości” – to moja chyba ulubiona grupa, dwulicowych ludzi.. Serio czekaliście dwa lata na blogu/kanale, żeby mi napisać coś nie miłego? SIC!
Może jestem starej daty, może to kwestia wychowania i charakteru. Ale nie poświęcam nawet dwóch minut w ciągu dnia aby obrażać innych. Bo coś robią inaczej, bo mi się nie podobają, bo popełniają błędy. Z głębi serca żal mi ludzi, którzy tłumacząc się „dobrymi chęciami” wyrzygują na mnie swoje kompleksy, gorycz, frustracje.
Ale dziękuję Wam, hejterzy, za to, że przypominacie mi iż można być innym człowiekiem. Uśmiechniętym, życzliwym. Nie czepialskim i z radością akceptującym każdy dzień 😉
to słowo Ci daję- będę tylko silniejsza !
I kto jest ze mną może zostawić ciepłe słowo.
Wiem, to takie mało polskie 🙂