Nowy Rok, to nowe wyzwania. Już mówiłam, prawda? Od września 2017 roku nie pojawiały się nowe wpisy w dziale Moje Projekty. Dlaczego? Jak wiecie, jesteśmy w ciąży, już teraz na końcówce i chciałam sobie zostawić trochę materiału do publikacji na 2018. Chcecie zobaczyć, jak dobrze poczułam się z czarnym kolorem? Oglądajcie dalej.
Komoda PRL na wysoki połysk
Jak komoda wyglądała przed metamorfozą widzicie na zdjęciu powyżej. Plus miała nogi, a właściwie stelaż, na zdjęciu już niewidoczny. Komoda była z serii bardzo błyszczących mebli. Tzw. wysoki połysk. Nie chciałam zdzierać z niej lakieru, ale przed położeniem farby akrylowej, zdecydowanie musiałam ją zmatowić. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłam był demontaż drzwiczek.
Jeśli tylko mebel Wam to umożliwia, nie rezygnujcie z jego rozbierania. W praktyce dużo łatwiej mebel pomalować, wykończyć, polakierować.
Malowanie mebli farbą akrylową
Tak wyglądał stelaż/nogi komody. Ta metamorfoza, jako nowość dla mnie, miała być czarna. Więc nogi również postanowiłam pomalować na czarno.
Wybrałam czarną, matową farbę akrylową do drewna. Jeśli zastanawiacie się jakiej farby użyć, koniecznie zajrzyjcie do mojego poradniczka o farbach.
Malowanie dużych powierzchni
Tak, jak stelaż zdecydowałam pomalować pędzlem, tak do malowania korpusu komody i frontów zdecydowanie wybrałam wałek. Jaki wałek wybrać ? Taki typu gąbka. Więcej o samych rodzajach pędzli i wałkach tutaj, klik.
Szablonowanie mebli
Ponownie zdecydowałam się na udekorowanie mebla za pomocą szablonu. Postawiłam na wzór nawiązujący do stylu mid – century modern. Jaki kolor do czarnego pasuje idealnie? Złoty oczywiście! Do wykonania wzoru wybrałam farbę kredową. Samo szablonowanie trwało bardzo długo. Wzór jest precyzyjny i drobny. Szablon musiałam w odpowiedni sposób przekładać. Zajęło to kilka godzin, aż zdrętwiał mi nadgarstek, ale uważam iż było warto.
Uzyskałam dokładnie taki efekt, jaki zamierzałam. Styl glamour w bardzo modern wydaniu.
Jakim lakierem lakierować farbę akrylową?
Najprościej mówiąc – również akrylowym. Ale gdybyście chcieli poczytać więcej o lakierach, odsyłam Was do poradniczka o nich. Ja wybrałam swój sprawdzony i ulubiony. Położyłam dwie warstwy na korpus mebla i fronty.
Mebel po metamorfozie
Tak prezentuje się blat komody ze wzorem. Był to bardzo pracowity element tej metamorfozy, ale z efektu jestem zadowolona. Co sądzicie o dekorowaniu takiej części mebla, jak blat właśnie?
Uchwyty pokryłam złotym sprayem, by pasowały i dopełniały całości. Jak wiecie, uwielbiam takie proste metamorfozy mebli. Mam nadzieję, iż po raz kolejny udowodniłam, że meble PRL, mogą dostać zupełnie nowe życie i cieszyć nasze oczy w salonie, przedpokoju, czy sypialni.
Jakie mebelki Wy zmalowaliście ostatnio? Piszcie koniecznie w komentarzach i dajcie znać, czy moja metamorfoza się Wam spodobała?
ZOBACZCIE TEŻ VIDEO Z TEJ METAMORFOZY I KONIECZNIE SUBUJCIE NASZ KANAŁ: