Historia biurka z brakującą szufladą
Oczyszczanie mebla ze starych powłok
Zapewne niektórym z Was, takie jasne, już bardzo się spodobało. Ja chciałam jednak oddać mu jego poprzednie życie. A więc zabejcować i polakierować. Ponadto, mebel planowo stanie w moim gabinecie i w takiej postaci, zupełnie by mi nie pasował!
Nim mogłam przystąpić do pracy, chciałam troszkę spłycić, powstałe po piaskowaniu żłobienia w strukturze drewna. W tym celu użyłam szlifierki mimośrodowej i papieru, kolejno, o gradacji 40-80-120. Dosłownie przeleciałam nimi mebel, zaczynając od największego ziarna (40), by wygładzić powierzchnię.
Bejca do drewna
Wybrałam bejcę w kolorze dąb rustykalny . Część biurka, tą, przy której siadamy, zabejcowałam bez rozcieńczania. Cały korpus mebla zaś pokryłam bejcą rozcieńczoną, dla uzyskania jaśniejszego koloru. Pamiętajcie, jeśli chcecie rozcieńczyć bejcę, sprawdźcie na jakiej bazie jest wykonana. Bejca Vidaron jest na bazie rozpuszczalnikowej, więc dodałam troszkę rozpuszczalnika uniwersalnego.
Na poniższym zdjęciu doskonale widać różnicę w odcieniach. Korpus mebla zyskał bardzo miodowe wykończenie. Wnętrze jest bardziej ciemno-brązowe.
Bejca Vidaron ma wiele zalet. Szybko wysycha, nie podnosi włókien drewna. Można ją nakładać zarówno bawełnianą szmatką, jak i pędzlem. Ja wybrałam pędzel.
Po skończonej pracy całość potraktowałam lakierem akrylowym, bezbarwnym, matowym. I mogę Wam już zaprezentować biurko po renowacji. Jak Wam się podoba?
Biurko przed i po renowacji
Za pomoc w publikacji dziękuję marce Vidaron
Odcinek o renowacji: