Od kiedy zaczęłam się fascynować wnętrzami z lat sześćdziesiątych, tych zza oceanu, tapeta Orla Kiely chodziła za mną non stop! To wzornictwo, które nie każdemu przypadnie do gustu, może powodować zawrót głowy! Ale zobaczcie, jak pięknie, wpisało się w nasz męski gabinet w duchu vintage.
GABINET VINTAGE
Gabinet vintage to jedyne pomieszczenie, którego projekt, od fazy powstania, do realizacji, wykonaliśmy 1:1. Sami ocenicie za chwilę, czy faktycznie udało mi się nic nie zmienić i jak prezentuje się efekt finalny.
Projekt powstawał we współpracy z Panią Architekt i uwzględniał potrzeby pokoju do pracy i do ewentualnego przenocowania gości.
Ponownie, abyście mieli perspektywę, pokazuję Wam rzut całego domu oraz tego, konkretnego pomieszczenia:
Patrząc na projekt pokoju przyznaję się do jednego, biurko nie stanęło pod oknem. Ale docelowo tak będzie ustawione. Słowo!
GABINET VINTAGE I RETRO TAPETA ORLA KIELY
Absolutnie zakochałam się w tym wzorze, a inspiracje na pinterest utwierdzały mnie tylko w decyzji. Wzór przeze mnie wybrany, w wersji kilkukolorowej, ma trzy dostępne kolorystyki. Wybrałam tą najbardziej męską. Zobaczcie dwie pozostałe:
Te dwa warianty, również mi się spodobały, ale za dużo w nich czerwieni i pomarańczy. Ja postawiłam na granat, oliwkę i pudrowy róż. Zobaczcie sami:
GABINET VINTAGE- RETRO MEBLE
BIURKO
Skoro retro tapeta, to i umeblowanie musi mieć ducha historii. Egzemplarze do tego wnętrza zbierałam długo. I tak, między innymi, głównym meblem w gabinecie jest oczywiście biurko. Biurko, które stało kiedyś w ZUS-ie, później w mieszkaniu, w kamienicy, przy ulicy Piotrkowskiej. Stamtąd pojechało do mojej ówczesnej pracowni w Łodzi. Później czekało na lepsze czasy w garażu mojej mamy. W dwa miesiące po przyjściu na świat Heleny zabrałam się za jego renowację.
Teraz jest wspaniałym meblem, w którym mieszczą się wszystkie nasze domowe dokumenty! Ma bardzo pojemne szuflady. Standardowe biurka mają wymiary 140×65 cm, a ten egzemplarz ma 155×80 cm! Wyobrażacie już sobie te ekstra 15 cm więcej blatu i 15 cm głębokości w szufladach? To bardzo dużo!
Na biurko z powodzeniem mieszczą się: duże urządzenie wielofunkcyjne, laptop, niezbędne dokumenty do pracy, a nawet talerze z tostami. I jeszcze zostaje miejsce na rozpychanie się łokciami 😉
ZIELONA KANAPA
Ogólnie rzecz biorąc ta kanapa super wyglądała w naszym salonie. Ale w salonie był plan na przemeblowania, po których tył mebla (plecy) musiały być równie piękne. W związku z czym przeprowadziliśmy tą retro sofę do gabinetu. I przyznajcie sami, przy tej tapecie wygląda po prostu obłędnie!
Kanapa jest rozkładana, ma siedzisko i oparcie na sprężynach. Ponadto jest bardzo wygodna i zachowana w stanie oryginalnym. Ma nawet pojemnik na pościel!
Uwielbiamy ją nie tylko my, ale i Helenka. Jej miękkie obicie, z fakturą i tłoczeniem jest fantastyczną zabawką sensoryczną dla naszego dziecka.
Mimo wielu zachwytów, już planujemy tutaj inny mebel (i kolejne przemeblowanie), więc jeśli sofa się Wam spodobała, napiszcie do nas maila.
SZAFA
Ten mebel był planowany tutaj od samego początku. Wiedziałam, że szaf i miejsc do przechowywania nigdy za wiele. W szczególności, że nie zdecydowaliśmy się i nie zdecydujemy, na popularne szafy w zabudowie. To szafa z kompletu Tatra Nabytok. Komodę z tej serii mamy w łazience. To tak obok kabiny prysznicowej.
W szafie mam zapasowe komplety zasłon, walizki podróżne i kilka innych drobiazgów. Bardzo ją lubię. Jest pojemna, piękna i na wysoki połysk. Jak widzicie, nie zawsze trzeba się go pozbywać.
REGAŁ/BIBLIOTECZKA
Zdziwi Was zapewne dlaczego zamiast książek trzymam na nim tapety i akcesoria fotograficzne. Otóż historia mojej biblioteczki jest bardzo długa. Przeprowadzałam się w swoim życiu ponad dwadzieścia razy i książki, przyznam, okrutnie, były ostatnią rzeczą, którą zabierałam ze sobą. Wiele z nich mieszka w innych domach teraz, część we Wrocławiu, część jest zapewne, w którejś z piwnic w moich mieszkaniach.
Regał ten, również z kompletu Tatra Nabytok, od razu planowałam przeznaczyć pod takie akcesoria. Podręczne półki, łatwy dostęp do aparatu i obiektywów, to coś, co ułatwia mi pracę.
W regale tym brakuje szyb. Wiele z szyb zawieruszyło się nam podczas licznych przeprowadzek tych mebli. Liczę na ich rychłe odnalezienie w garażu mamy, wiosną tego roku!
DEKORACJE W GABINECIE
Póki, co nie ma ich zbyt wiele. Wiecie dlaczego? Bo tapeta jest już wystarczającym dekorem dla tego wnętrza. Próbki tapet, też są swoistego rodzaju dekoracją. Obok szafy stoi wiklinowy kosz, w którym przechowuję część swoich skarbów.
Na regale mamy trzy kwiaty, w tym wspaniały okaz bambusa od mojej mamy. Jeszcze jedna roślina stoi przy oknie.
Brakuje w nim dekoracji, co pewnie już zauważyliście, ale to temat na odrębny wpis. Czekajcie cierpliwie.
GABINET PRZED I PO URZĄDZENIU
A teraz Wasza ulubiona część. Zobaczcie, proszę, jak pomieszczenie wyglądało na etapie wykończenia domu i, jak prezentuje się teraz.
Jak Wam się podoba? Czy posiada męski pierwiastek, który chciałam tutaj umieścić. Czy jest retro, ale ze smakiem? Piszcie koniecznie.
DO 31.10.2019R. MAM DLA WAS
5% RABATU W SKLEPIE TAPETUJEMY.PL
NA HASŁO : refreszing
TAPETA: ORLA KIELY HARLEQUIN
PODŁOGA: DESKA BARLINECKA, KOLEKCJA TASTES OF LIFE, DĄB TOFFEE GRANDE
LISTWY PRZYPODŁOGOWE: BARLINEK, MODEL P92
ŚCIANY: MAGNAT CERAMIC CARE, ODCIEŃ A1 SZLACHETNA BIEL
PARAPETY: DREWNIANE, NA ZAMÓWIENIE
OŚWIETLENIE: BRITOP LIGHTING
DYWAN: RETRO, OLX
MEBLE: BIURKO POLSKA- JEGO RENOWACJA, SZAFA I REGAŁ Z KOMPLETU TATRA NABYTOK,
KRZESŁO BAUHAUS SIDE CHAIR, KANAPA ZE SKLEPU VINTAGE BAZARR
ZOBACZCIE TEŻ ODCINEK Z GABINETU: