To będzie bardzo kontrowersyjny wpis. Bardzo prawdziwy i szczery do bólu, więc poluzujcie paski w spodniach, żebyście nie popękali 🙂 Dlaczego nie wybudowaliśmy sami domu? Kiedy opłaca się wynająć firmę/fachowca? Czy nasz czas się nie liczy?!
DLACZEGO SAMI NIE WYBUDOWALIŚMY DOMU?
Część z Was się zapewne śmieje, że w ogóle na to pytanie odpowiadamy, ale liczba komentarzy, w szczególności na Youtube, wszystkich Bobów budowniczych, po prostu nas zdruzgotała.
Oczywiście, najprościej mówiąc, nie wybudowaliśmy domu sami, bo nie potrafimy budować domów! Ale najwyraźniej sprawa samodzielnej budowy wymaga rozwinięcia.
Jeśli ktoś spieszy już z komentarzem- przecież wszystkiego można się dzisiaj nauczyć na Youtube- to nim wciśnie enter, niech przeczyta: nie każdy chce się wszystkiego nauczyć i nie każdy ma na to czas!
W formie dygresji przytoczę kilka blogowych kwestii, jak chociażby fakt, iż od kilkunastu miesięcy współpracujemy z fotografem i operatorem, czy programistą. Dlaczego sami dalej nie robiliśmy zdjęć? Dlaczego nie poszliśmy na szkolenie z kodów HTML? Bo w tym czasie wykonujemy inną pracę. Pozwala nam ona zarabiać pieniądze i płacić specjalistom, za ich zadania, które wykonują profesjonalnie. Ja nigdy nie dążyłam do bycia profesjonalnym fotografem, tylko blogerem.
TRZEBA MIEĆ CZAS NA NAUKĘ
Proste sprawy, jak chociażby montowanie i edycja filmów video, to był ponad rok mojej nauki. Robiłam to w nocy, bez szkody na zawodowych zobowiązaniach. Nauka technicznych aspektów wymaga bardzo dużo czasu. Kolejno czasu na praktykę, popełnianie błędów, ich naprawę.
Kiedy mielibyśmy się nauczyć budowy domu? W nocy? Ok. A kiedy mielibyśmy tę naukę wdrożyć w życie? Kto miałby nas w tym czasie utrzymywać? Ile to miałoby trwać? Te pytania wracają do mnie, jak bumerang, ilekroć ktoś pyta Dlaczego nie wybudowaliście domu samodzielnie?
NIE MUSZĘ CHCIEĆ UMIEĆ WSZYSTKIEGO
Abstrahując już od kwestii stricte technicznych, jest jeszcze kwestia tego, czego w życiu chcemy się nauczyć i do czego tę naukę wykorzystamy? Czy miałoby sens, poświęcić dwa, trzy lata, na naukę budowy domu i wzniesienie domu z błędami, „własnymi rękoma”, tylko dla tej jednej nieruchomości? Może gdybyśmy planowali otworzyć firmę budowlaną. Może wówczas. W naszej sytuacji to po prostu nie miało sensu.
Ponadto, wybierając dom w technologii szkieletowej, decyzję swoją podyktowaliśmy krótkim czasem realizacji budowy. To miało dla nas sens ekonomiczny i praktyczny.
KIEDY nawet FACHOWCOWI NIE OPŁACA SIĘ BUDOWAĆ DOMU?
I podobnie kwestia ma się w przypadku specjalistów. Nie wyobrażam sobie nawet, ile lat musielibyśmy poświęcić na budowę domu w tzw. systemie gospodarczym i ile stracilibyśmy w tym czasie pieniędzy. Myli się ten, kto uważa, że budowa domu własnymi rękoma jest tańsza od zapłacenia za tę usługę. Nawet jeśli ma się fach w ręku.
Należy policzyć czas niezbędny do zapoznania się z technologią, ewentualnymi niuansami, nowinkami. Czas na popełnienie błędów i ich poprawki! Ale nie w tym tkwi największe źródło strat, naszym zdaniem. Jeśli budujecie dom sami, to po pierwsze w czasie trwania budowy zamieszkujecie inną nieruchomość, zgadza się? Ponosicie koszty kredytu lub wynajmu. Jeśli budujecie dom sami, robicie to z pewnością dłużej niż wykwalifikowana ekipa i firma. Zatem, np. zamiast opłacać kredyt, czy wynajem przez 3-6 miesięcy, ponosicie te koszty przez rok, dwa lub trzy lata!
To nie koniec! W czasie, gdy wiele osób decyduje się na samodzielne wybudowanie domu, rezygnuje całkowicie lub czasowo z obecnej pracy zawodowej. Traci płynność finansową, składki, ubezpieczenie. Ja się pytam, z czego ta osoba, kupuje chleb, opłaca rachunki? Nie wyobrażam sobie przerwać pracy, żeby budować swój dom i zostać bez środków do życia!
Dla nas najlepszym rozwiązaniem było posiłkowanie się kredytem i czasowe zamieszkanie w domu mamy.
ZAPŁAĆ, JEŚLI ZARABIASZ WIĘCEJ
Dla mnie kwestie opłacenia specjalistów to prosty, matematyczny rachunek. Jeśli w miesiącu zarabiam 3500zł, a fachowcowi mam zapłacić 3000zł, to żadnym cudem nie opłaca mi się wykonać jego pracy, bo jeszcze stracę na tym 500zł.
Nie wspomnę o kwestiach straty środków na popełnione błędy. Nawet jeśli jesteśmy super zdolni technicznie, nie sposób uniknąć takowych podczas wykonywana danej czynności po raz pierwszy. Błędy kosztują. Czas i pieniądze.
Dlatego, naszym zdaniem, naprawdę trudno wyobrazić sobie sytuację, w której ktoś mówi, że jemu się opłaca wybudować dom samodzielnie.
Nawet rzemieślnicy, którzy wykonywali u nas zlecenia rozumieją tą prostą analogię- jeśli mam wybudować dom sam, przestaję pracować, czyli nie zarabiam, tzn. nie mam z czego żyć.
A MOŻE TY WYBUDOWAŁEŚ/AŚ SAMA DOM?
Ale może są wśród naszych Czytelników, osoby, które wybudowały samodzielnie dom? Jak rozwiązaliście kwestię kosztów, o których piszemy? Piszcie, bo nie znamy drugiej strony tego medalu.