Nasza drewniana pergola powstała bardzo szybko, bo w jeden dzień. Ale jej dekorowanie, meblowanie i dopieszczanie to wielomiesięczny proces. Pewne pomysły przychodziły mi do głowy od razu, inne z czasem. Jedną z koncepcji było stworzenia stojaka, osłonki na palmy na tarasie. I tak powstała donica z palety.
DONICA Z PALETY- ZRÓB TO SAM
W dzisiejszym wpisie czeka na Was nie tylko projekt zrób to sam z paletą w roli głównej. Ale od niej zaczniemy. Urządzanie tarasu , a dokładnie strefy chilloutu na nim było bardzo przyjemne. Mniej przyjemny w użytkowaniu okazał się wiatr, który regularnie strącał dekoracje i przewracał m.in. sztuczne palmy.
Wówczas pomyślałam, że świetnie do utrzymania ich w miejscu sprawdzi się donica z palety. Tak się złożyło, że nasz drewniany budynek gospodarczy obfituje w różnego rodzaju resztki i odpadki. Między innymi, znalazłam w nim dwie palety oraz półki. Najpewniej nie wykorzystane po wprowadzeniu się do nowego domu.
Poza tym, w garażu mam do wyboru, do koloru: bejc, lakierów i impregnatów marki VIDARON. Bez wahania mogłam przystąpić do pracy.
Do wykonania donicy z palety będziecie potrzebowali:
- palet (najlepiej dwóch, bo jeśli chcecie zrobić wysoką donicę, jedna nie wystarczy)
- szlifierki i papieru ściernego
- wyrzynarki lub piłki ręcznej
- wkrętarki i wkrętów do drewna, kątowników
- bejcy do drewna Vidaron
- lakieru do drewna Vidaron
DONICA Z PALETY- KROK PO KROKU
Pierwszą rzeczą, którą musicie zrobić to wyciąć potrzebne elementy z palet. Najlepiej użyć do tego celu wyrzynarki. Na upartego, zrobicie to także za pomocą piłki ręcznej.
Do zrobienia wysokiej donicy (składającej się z trzech desek) musiałam pociąć dwie palety. Na zdjęciu powyżej widzicie palety w całości i po cięciu. Odpady również wykorzystacie w projekcie, więc ich nie wyrzucajcie!
Kiedy palety zostaną przycięte- ja odcięłam po prostu po dwie deski z każdej z nich i przymierzyłam do siebie. Zobaczyłam, że po cięciu wystają fragmenty, które usunęłam.
Następnie trzeba było zdecydować, z czego wykonać dno donicy i czym ją połączyć, aby była stabilna i trwała. Użyłam do tego resztek. Małe deseczki wykorzystałam do połączenia palet z boku. Dłuższe deski wycięłam z odpadów po pierwszym cięciu.
Usunęłam też środkowe kostki między paletami. Zależało mi by zyskać, jak najwięcej przestrzeni w środku. I mogłam przystąpić do szlifowania.
Szlifowanie jest niezbędne, nawet jeśli wykonujecie produkt, który nie będzie stale dotykany. Szlifowane drewno zupełnie inaczej chłonie impregnaty i lakiery. Do szlifowania użyłam szlifierki mimośrodowej i papieru o gradacji 60. Przeszlifowałam wszystkie elementy.
Po szlifowaniu czas na bejcowanie. Uwielbiam bejcę Vidaron, bo jest naprawdę turbo wydajna. Oglądaliście może moje drewniane skrzynie na taras? Bejca ze zdjęcia powyżej (puszka 750ml) wystarczyła mi nie tylko do zaimpregnowania skrzyń, ale wykończyłam nią również donicę z palety oraz półki. Zobaczycie je poniżej.
Zanim polakierowałam donicę, odczekałam dobę. Położyłam jedną warstwę bejcy i jedną warstwę lakieru. Mogłam wówczas przystąpić do skręcenia wszystkich elementów. I gotowe.
DONICA Z PALETY
Tak prezentuje się donica z palety. Jak widzicie, udekorowałam ją grubym sznurem. Sznur pojawia się na naszej pergoli, więc to nawiązanie do tego elementu dekoracji.
Obok donicy z palet widzicie barek ogrodowy ze skrzynek. Świetnie się sprawdza, ale Helka rośnie, jak na drożdżach i nie wiadomo kiedy, zaczęła sobie z niego sięgąć nasze telefony. Postanowiłam więc, by zrobić dwie, proste półki z każdej strony okna tarasowego.
Półki, podobnie jak donicę z palety i skrzynie tarasowe, zabezpieczyłam duetem: bejca i lakier zewnętrzny, a następnie za pomocą wsporników przymocowałam do konstrukcji pergoli.
Nie pytajcie, co trzymamy na tych półkach, bo poza sesją zdjęciową jest to po prostu wszystko. Każdą rzecz, którą chcemy uchronić przed zwinnymi rączkami Helenki. Stoją tutaj też kwiaty i świece.
Druga półka, przy strefie chilloutu, jest bardziej techniczna. W tym sensie, że mamy tutaj kran zewnętrzny i często odkładamy na nią końcówki zraszaczy, konewki do podlewania kwiatów wiszących, itp.
Taka półka to świetne miejsce dla kwiatów. Są ochronione przed słońcem, bo mamy na tarasie żagle przeciwsłoneczne. W przyszłym roku zdecydowanie zamierzam postawić tutaj więcej zielonego.
I jak podoba się Wam donica z palety? Oczywiście, możecie w niej trzymać żywe kwiaty. Ja mam niestety uczulenie i muszę do minimum ograniczyć rośliny, które są zapylane w przestrzeni tarasowej.
Nie mniej jednak, do doniczki z palety, wystarczy włożyć kwiaty w plastikowych osłonkach, w których je kupujecie. Pamiętajcie jednak, że wówczas, taka donica nie sprawdzi się na tarasie, czy balkonie. W trakcie podlewania woda będzie zalewała kostkę. Można taką donicę postawić na rabacie, w kamieniach, korze, na trawniku.
A co sądzicie o półkach ? Praktyczne? Czekam na Wasze komentarze.