Pośród najczęściej zadawanych pytań odnośnie naszego nietypowego, małego, szkieletowego domu padało to o koszty ogrzewania domu prądem. Czekałam do zamknięcia roku rachunków, aby mieć solidną podstawę do obliczeń. I dzisiaj mogę Wam przedstawić, jak wyglądają dokładnie koszty ogrzewania domu prądem.
KOSZTY OGRZEWANIA DOMU PRĄDEM
Cały proces powstawania naszego nietypowego, małego, szkieletowego, energooszczędnego domu możecie zobaczyć w serialu BUDUJEMY DOM.
Niewątpliwie już miniaturka tego postu daje Wam podpowiedź, ale pozwólcie, że przedstawię Wam rachunki i obliczenia. Nasz dom to dom energooszczędny i podstawą jego ogrzewania jest fundamentowa płyta grzewcza.
Instalacja ogrzewania znajduje się w płycie. Nie tak jak, w zwykłym domu, w kotłowni. Daje to nie tylko oszczędność miejsca, ale życie bez :
- kotłowni
- grzejników
- miejsca na magazynowanie opału
Ponadto bezspornie podnosi wygodę i komfort użytkowania domu. Jedyne, czego potrzeba, by w domu było ciepło to komputerek w pomieszczeniu gospodarczym i aplikacja w telefonie! To nimi sterujemy kablami grzewczymi.
Zamiast grzejników, kominka, pieca na olej, czy ekogroszek, zarządzamy ciepłem z poziomu telefonu. Teraz czas pokazać, ile to kosztuje.
KOSZT OGRZEWANIA DOMU PRĄDEM- DANE TECHNICZNE
Nasz dom ma 83m2. Jest to dom w konstrukcji szkieletowej, ocieplony pianką i styropianem. Jednym z wielu czynników, świadczących o jego energooszczędności jest znikoma liczba mostków termicznych.
Wynika ona między innymi z faktu, iż dom powstaje z gotowych pół-fabrykatów (ściany), systemu wypełnienia i ocieplania oraz montażu okien na tzw. ciepły montaż.
Dla obliczeń przyjęliśmy następujące dane:
- okres grzewczy od września do maja
- powierzchnia domu 83m2
- ogrzewanie wyłącznie elektryczne
- cena prądu z taryfy G12W* – wyjaśniam poniżej
Ogrzewanie elektryczne w naszym domu ma sens z kilku powodów. Po pierwsze- wysoka klasa energooszczędności. A mówiąc najprościej- małe straty ciepła. Jednak koszty ogrzewania nie byłyby tak niskie, gdyby nie „tani prąd”.
Taryfa G12W to po prostu prąd w niższej cenie. Oczywiście w określonych godzinach i dniach. Dlatego ogrzewanie w naszym domu polega na poborze prądu nocą (tańszy prąd) i oddawaniu go w ciągu dnia.
KOSZTY OGRZEWANIA DOMU PRĄDEM- OBLICZENIA
Nasz dom jest nietypowy. Nie tylko szkieletowy i energooszczędny. Powstał w trzy miesiące (sic!).
Pierwszy sezon grzewczy rozpoczęliśmy we wrześniu 2018 roku (wprowadziliśmy się na przełomie czerwca/lipca tegoż roku). Ogrzewanie włącza się automatycznie, w momencie, w którym temperatura w pomieszczeniu spada poniżej ustalonej.
Zatem, jeśli dla salonu ustaliliśmy temperaturę 23 stopnie, a po pierwszych chłodniejszych wieczorach spadła do 21 stopni, uruchomiło się dogrzewanie tego pomieszczenia. Kwestie działania ogrzewania elektrycznego są znacznie bardziej zawiłe.
Niewątpliwie poruszę je w poście dedykowanym aspektom technicznym. Generalnie, ogrzewanie zaczęło bić w licznik we wrześniu 2018 roku.
Ogólnie rzecz biorąc, rachunki obejmują średnio:
- okres około dwóch miesięcy
- taryfy dzienne i nocne oraz opłaty dystrybucyjne i przesyłowe
Ponieważ „nagrzewanie płyty” ma miejsce w nocy, stąd dla potrzeb niniejszych kalkulacji uwzględniam koszty wyłącznie taryfy nocnej i związanych z nią opłat dystrybucyjnych.
PIERWSZY RACHUNEK ZA PRĄD:
DRUGI RACHUNEK ZA PRĄD:
TRZECI RACHUNEK ZA PRĄD:
CZWARTY RACHUNEK ZA PRĄD:
Okres grzewczy to czas pomiędzy wrześniem, a majem. Ale w tym czasie i także w tej taryfie taniego prądu korzystaliśmy z takich urządzeń, jak: pralka, zmywarka i oczywiście podgrzewaliśmy wodę. Dla potrzeb kalkulacji odliczam średnie, miesięczne koszty zużycia prądu w domu (obejmujące wszystko poza ogrzewaniem).
Z pewnością obliczenia te trzeba uznać za orientacyjne, pomimo, że dołożyłam wszelkich starań i skrupulatności 🙂 Oczywiście w kosztach ogrzewania nie uwzględniałam wszystkich opłat stałych, poborów w ciągu dnia, opłat przesyłowych.
W okresie poza- grzewczym, rachunki z tarafy G12W prezentowały się następująco. Widzicie znaczącą różnicę pomiędzy okresem grzewczym i nie. Nareszcie czas na obliczenia zasadnicze.
PODSUMOWANIE
Chociaż będą tacy, którzy napiszą, że mogłoby być jeszcze taniej, ja, bezspornie jestem bardzo zadowolona. W podsumowaniu podkreślę, że temperatury pomieszczeń, jakie utrzymywaliśmy w czasie grzewczym to:
- łazienka 24-26 stopni
- sypialnie (nasza i Heleny) 19 stopni
- pomieszczenie gospodarcze 19 stopni
- hol wejściowy 19 stopni
- gabinet 20-21 stopni
- salon, kuchnia, korytarz 22-24 stopnie
Średni koszt miesięczny ogrzewania prądem domu o powierzchni 83m2 prądem wyniósł nas 151,25zł.
Cały okres grzewczy: 1210zł.
Dla porównania, na koniec, dodam, że ostatni rachunek za ogrzewanie w naszym mieszkaniu (Łódź, centrum, 49m2, blok ocieplony i po termoizolacji, z nowymi grzejnikami) wyniósł 2760zł.