Przyznam się, że cierpiałam, kiedy nasze domowe biuro przez wiele miesięcy było graciarnią. Już samo wprowadzenie się do nowego domu wymaga tygodni na adaptację i poszukiwania swoich kątów. I chociaż pierwsza wersja naszego gabinetu była wygodna, ja uznałam, że moje domowe biuro musi wyglądać inaczej. Zobaczcie, jakie meble i dodatki wymieniłam.
DOMOWE BIURO
Zacznijmy od tego, że domowe biuro, moim subiektywnym zdaniem, powinno składać się z:
- wygodnej sofy- do odpoczynku, wypicia kawy, poszukiwania weny, czy drzemki- naszej lub ewentualnego gościa, bo taką też funkcję- pokoju gościnnego, pełni nasz gabinet
- idealnego biurka- i chociaż wcześniej stało tutaj piękne, potężne biurko, mieszczące tony domowych dokumentów, to moje idealne biurko jest inne. Musi być lekkie w formie, łatwe do przestawienia i nieduże.
- komfortowego krzesła- jeśli przy biurku mamy spędzić długie godziny pracy, ważne by było nam wygodnie
- miejsca do przechowywania dokumentów i dekoracji- rezygnacja z gigantycznego biurka z kilkoma szufladami, na rzecz prostej formy z jedną szufladą, wymagała zorganizowania przestrzeni do przechowywania
W praktyce, w pierwszej wersji w naszym domowym biurze mieliśmy retro sofę, stare, masywne biurko oraz szafę i biblioteczkę. Dwa, ostatnie z listy, meble zostały. Wiecie, że kocham łączyć stare z nowym. Szafa jest funkcjonalna- przechowujemy w niej walizki, rzadziej używane kurtki, tkaniny.
Biblioteczka w gabinecie pełni funkcję regału. To tutaj znalazłam miejsce na część dokumentów. Wcześniej wykorzystywałam tylko fragment tego mebla. Na dwóch półkach przechowywałam aparaty i obiektywy. W praktyce jednak, nie powinno się trzymać takich urządzeń na wierzchu z uwagi na kontakt z kurzem. Dzisiaj bezpiecznie przechowuję je w pudełkach.
DOMOWE BIURO – MEBLE I DODATKI
Jeśli chodzi o funkcjonalne domowe biuro to mam kilka uwag, po prawie rocznej eksploatacji poprzedniego.
- BIURKO POD OKNEM- wcześniejsze ustawienie biurka pod ścianą nie było dla mnie wygodne. Non stop zerkałam za okno i czułam, że to właśnie przy nim powinnam pracować. Wielkie biurko, które mieliśmy nie zmieściłoby się tutaj. Dlatego wybraliśmy zgrabne i proste w formie biurko KALBY. Mam z tyłu głowy jeszcze, co najmniej, dwa inne ustawienia mebli w przestrzeni naszego gabinetu i fakt, że biurko jest lekkie ułatwi mi te zmiany.
- OTWARTE PÓŁKI- nie będę wielkim odkrywcą, jeśli zdradzę, że praca z domu, często z maluchem, który z powodu katarku nie jedzie do żłobka, nie należy do łatwych. Podobnie, jak w kuchni, świetnie sprawdzą się w domowym biurze otwarte półki. Mam na myśl fakt szybkiego dostępu do rzeczy niezbędnych. Gdy potrzebuję szybko sprawdzić jakiś dokument, nie mam czasu na szukanie go w szufladach, wyjmowanie z góry niepotrzebnych teczek, wertowanie i układanie. Chcę szybko sięgnąć po to, co jest mi potrzebne. W tym celu wybraliśmy m.in. półki HEJLSMINDE.
- WYGODNA SOFA Z FUNKCJĄ SPANIA- poprzedniczka, również była rozkładana, ale nie wiedzieliśmy z Mariuszem, że ta funkcja przyda się nam tak często. Każda infekcja, czy wcześniejszy wyjazd rano, kończymy podziałem spania na sypialnię i gabinet. Sofa, którą ciężko się rozkładało, nie ułatwiała nam funkcjonowania. Wybraliśmy zatem rozkładaną kanapę HARNDRUP z najnowszej kolekcji JYSK.
- PRZESTRZEŃ DO ZMIAN- w poprzednim układzie wielkość mebli nie pozwalała mi na przemeblowanie. A dla mnie potrzeba zmian, jest niczym oddychanie. Bardzo zależało mi na takim umeblowaniu gabinetu, bym za jakiś czas mogła swobodnie meble przesunąć. W kwestii przesuwania, ale również dbania o czystość, bezspornie najlepszym rozwiązaniem są meble na nóżkach.
DOMOWE BIURO – IDEALNE BIURKO
Chociaż poprzednik był bardzo pojemnym meblem, przytłaczał mnie. Oraz przestrzeń. Okazuje się, że do pracy, szczególnie tej kreatywnej, potrzeba przestrzeni. Obecność wielu szuflad wypełnionych po brzegi dokumentami sprawiała, że nie mogłam się skoncentrować.
Dzisiaj na moim biurku KALBY jest miejsce na lampkę i komputer. To wszystko. Poprzednio łudziłam się, że na dużym biurku będę układała moodboardy, a w praktyce, rzadko kiedy mogę pracować na siedząco. Małe, lekkie, proste w formie biurko, zachęca do pracy i nie obciąża- ani głowy, ani przestrzeni.
Na podręczne drobiazgi jest tutaj szuflada po środku. A gdzie reszta biurowych przyborów i dokumenty? Na regale po lewej stronie. Dostępna, wtedy, kiedy tego potrzebuję, a nie zagracająca przestrzeni biurka. Większość dokumentów posegregowałam w kartonach, w retro biblioteczce.
Biurko uzupełnia oczywiście oświetlenie. Ja wybrałam czarną lampkę ERNST. Ma ruchome ramię oraz włącznik na kloszu- to bardzo wygodne!
DOMOWE BIURO- KOMFORTOWE KRZESŁO
Wiem, że wiele osób uzna, że powinno się tutaj znaleźć typowe krzesło biurowe. Obrotowe, z podłokietnikami. Miałam kiedyś takie krzesło, bo i pracowałam w biurze, ale nie odczuwałam żadnej wygody z długiego siedzenia przy komputerze.
Prawda jest taka, że raz na godzinę powinniśmy wstać na pięć, dziesięć minut. Rozciągnąć się i przeprostować. Dlatego nie jestem zwolenniczką biurowych foteli, z których nie podnosimy się przez długie godziny.
Moje domowe biuro powinno być też piękne. Połączyłam dwie potrzeby- wygody oraz estetyki i wybrałam krzesło HVIDOVRE. Podoba mi się z wielu względów:
- ergonomiczny kształt
- profilowane oparcie
- miękkie, tapicerowane siedzisko
- czarne, smukłe nóżki
Jego prostota idealnie łączy się z lekką formą biurka. Ale nie tylko. Nogi krzesła- ich kształt i kolor, uzupełniają trzeci, nowy mebel w gabinecie.
ROZKŁADANA SOFA NA NÓŻKACH
Poprzednia sofa w gabinecie była fajna, ale vintage. Mechanizm jej rozkładania był dość uciążliwy. Ta granatowa, rozkładana kanapa to nowość z jesiennej kolekcji JYSK.
Ma piękny kolor, który idealnie współgra z tapetą. Miałam kilka wymagań, co do kanapy do gabinetu:
- rozkładana – i to w prosty, szybki sposób, nasz gabinet pełni funkcję gościnnego, to rzadziej, a częściej izolatki 🙂
- wygodna- do spania, siedzenia, odpoczynku
- lekka- jednym z głównym powodów wymiany mebli, była potrzeba komfortu, czy to w sprzątaniu, czy przemeblowaniu
- na nóżkach- co wiąże się z wygodą pracy odkurzacza automatycznego oraz spełnieniem mojego pragnienia estetyki we wnętrzu
Na koniec wymogów mogłabym dodać jeszcze- budżetowa. Dopóty dopóki w domu jest małe dziecko, sofy i kanapy w domu są narażone na zniszczenie. Nie chcę obkładać mebli pokrowcami, albo zabronić Helenie fikołków. To nie jej wina, że kiedy je robi, ślini się, jak szczenię z radości.
Wybrana przez nas kanapa kosztuje około 1,000zł (!). W aktualnej promocji – do 30/10- 850zł (!!!). Jeśli szukacie ładnego mebla, funkcjonalnego i w dobrej cenie, to lepiej zasuwajcie dco sklepu jysk.pl
DOMOWE BIURO- PRZECHOWYWANIE
Jednym z trudniejszych aspektów organizacji przestrzeni w domowym biurze jest przechowywanie. Z jednej strony, potrzebujemy przedmiotów dostępnych na codzień pod ręką. Z drugiej strony, ilość dokumentów w domu, nie pozwala na ich ładne przetrzymywanie.
Mój kompromis składa się z dwóch rozwiązań. Jednym z ich jest retro biblioteczka, która, razem z szafą vintage, została w naszym gabinecie.
To właśnie w niej, w kartonach, posegregowałam wszystkie przedmioty i dokumenty, które nie muszą być pod ręką. Opowiem Wam więcej o takim porządkowaniu w innym wpisie.
Pozostałe przedmioty, jak:
- dokumenty potrzebne na codzień
- przybory biurowe
- dekoracje
Znalazły miejsce na półkach- regałach, które świetnie sprawdzają się w tej roli. Przy małym dziecku, zazwyczaj potrzebujemy czegoś „na teraz” i łatwy dostęp do np. segregatora medycznego, czy rachunków, po prostu usprawnia życie.
DOMOWE BIURO- PÓŁKI
W moim domowym biurze musiałam znaleźć miejsce dla podręcznych dokumentów, sporej ilości próbek tapet, dekoracji. Nie można zapominać o tych ostatnich, bo każde pomieszczenie, także gabinet, zasługuje na piękną oprawę.
Zatrzymując się przy dekoracjach pokażę Wam dwie półki, które umilają przestrzeń ścian w tym pokoju. Jedną z nich jest owalna półka w kolorze złotym, ze szklanymi szybkami.
Szczególnie mi się podoba, bo znalazłam jej miejsce obok okna i przy tapecie, dzięki czemu przyciąga wzrok w tej części pomieszczenia. Mam tutaj kilka dekoracji, w tym pojemnik projektantki Orla Kiely. Tej samej, która jest autorką tapety w gabinecie.
Powrót owalnych, ergonomicznych kształtów do wnętrz bardzo mi odpowiada. Półka ALLINGE , okrągła i czarna jest świetnym miejscem na kilka dodatków. Wisi naprzeciwko okna, więc nie wykluczam wykorzystania jej jako kwietnika.
Przy biurku, po lewej stronie okna, musiałam znaleźć miejsce na: tapety, dokumenty, artykuły biurowe.
Większość tapet trzymam w wiklinowym koszu, przy biurku, ale kilka cenniejszych okazów chronię przed Helenką wysoko na półce GIMMICK. To jesienna nowość w katalogu JYSK.
Szafka jest metalowa i ma regulowane półki, dzięki czemu dopasujecie wysokość do Waszych przedmiotów, czy drobiazgów.
Pod spodem znajduje się moje rozwiązanie podręcznych dokumentów i przyborów, takich jak, długopisy, notesiki itp. W tym celu wykorzystałam półki HEJLSMINDE. Jedynkę oraz trójkę 🙂 Ja wybrałam te z czarnym, metalowym stelażem, ale są dostępne również w bieli!
Świetne miejsce do przechowywania segregatorów, koszyczków (na ładowarki, dyski zewnętrzne, karty pamięci). Przedmioty te nie zagracają biurka, nie zaśmiecają przestrzeni i są dostępne pod ręką.
DOMOWE BIURO- PODSUMOWANIE
Nie umiem opisać Wam słowami ile przyjemniej spędza mi się tutaj czas po przemeblowaniu. Stara sofa pisze nową historię w domu jednej z czytelniczek bloga. Retro biurko wykorzystam wkrótce na naszej działce.
Nowe, lekkie w formie i wadze meble w gabinecie kompletnie odświeżyły to pomieszczenie. W końcu mogę postawić biurko pod oknem! Praca z widokiem na sad porzeczek jest taka przyjemna.
Meble są także bardzo mobilne, więc moja miłość do przemeblowań może kwitnąć w najlepsze i obiecuję, że zobaczycie to pomieszczenie w kolejnych odsłonach. Jak chociażby z nowymi kolorami ścian i innymi zasłonami.
Mówiłam Wam już, że zarówno w trakcie pracy, jak i wieczorami, kiedy Mariusz usypia Helcię, lubię położyć się na granatowej kanapie i po prostu odpocząć? Jest do tego stworzona!
Jestem ciekawa, jak wyglądają Wasze domowe biura? Czy to kąciki do pracy, czy zorganizowany pokój? Jak pracuje Wam się z domu? Piszcie!
Dziękuję marce jysk za pomoc w publikacji.