Dzisiaj zabiorę Was w podróż w czasie! W podróż do przyszłości! Jak to możliwe? Wyobraźcie sobie, że zanim powstanie Wasz dom, wspólnie z architektem wybieracie się w podróż w czasie. I myślicie, jak zmienią się Wasze potrzeby w kilka miesięcy po wprowadzeniu się do nowej nieruchomości, albo, co zrobić, jeśli po roku zapragniecie zmian?
FUNKCJONALNE PROJEKTOWANIE (W) PRZYSZŁOŚCI
Od zawsze uważałam, że zaprojektowanie wnętrza pod tylkojedno ustawienie mebli to błąd. Podczas remontu naszego mieszkania, projektowałam elektrykę (gniazda i oświetlenie) tak, by można było w każdym pomieszczeniu dokonać przemeblowania lub wręcz zmienić jego funkcję.
Ta sama idea przyświecała mi, kiedy zaprosiłam Architekt Justynę Janiuk, z bloga Już ja Was urządzę!, do stworzenia dla Nas multifunkcyjnego projektu salonu. Co dokładnie miałam na myśli?
Przede wszystkim to, jak bardzo lubię przemeblowania. Przesuwanie mebli, zmiana lokacji sofy, kanapy, są u mnie na porządku dziennym i potrzebowałam takiego projektu, który mi to w praktyce umożliwi.
Na czym pracowałyśmy? Na około 22m2 przestrzeni dziennej, znajdującej się przy kuchni. W jej części musiało również zostać wygospodarowane miejsce na stół (jadalnię). Nie było więc to ultra proste zadanie.
WARIANT PIERWSZY- WYGODNY SALON
Pierwsza koncepcja to taki najbardziej naturalny wybór. Sofa, kanapa znajduje się tuż po wejściu do strefy dziennej, po lewej stronie. Na ścianie przy sofie jest miejsce na mój wymarzony w tej przestrzeni kredens. Jaki konkretnie? Pokazuję Wam w dalszej części wpisu.
Następnie, przy sofie jest miejsce na stolik kawowy. Również zobaczycie go poniżej. Naprzeciwko kanapy jest miejsce na komodę i szafkę pod telewizor. A wzdłuż wyjścia na taras ustawiony jest stół.
Co jest fajne w tym ustawieniu? Bliskość sofy tuż po wejściu do salonu, ustawienie stołu równolegle do okna tarasowego. Dużo wolnej przestrzeni np. na wygodny fotel przy dużym oknie.
WARIANT DRUGI- PO AMERYKAŃSKU
Czy sofa musi być zawsze postawiona pod ścianą? Absolutnie nie. Kiedy pierwszy raz widziałam tą przestrzeń na żywo, od razu pomyślałam o ustawieniu kanapy prostopadle do ściany. Stół pozostaje w tej samej części, co w wariancie pierwszym, a kredens zajmuje miejsce na ścianie z wyjściem na taras.
Jakie są zalety tego rozwiązania? Dobrze wydzielone, przytulne strefy. Zwarta i nieduża strefa z sofą, stół królujący w tej przestrzeni. Dużo miejsca przy oknie.
WARIANT TRZECI- NASZ TYP!
To zdecydowanie faworyt mój i Mariusza. Na rzucie koncepcyjnym widzicie zbyt blisko do okna tarasowego przystawiony stół. Spokojnie odsuniemy go metr od wyjścia na taras. W tym ustawieniu, po wejściu do salonu pierwsze, co widzimy to nie telewizor tylko sofa. Jaka sofa ? Zobaczycie poniżej. Na ścianie po lewej stronie znajduje się miejsce na kredens oraz komodę pod telewizor.
Co najbardziej podoba nam się w wariancie trzecim? Ukrycie telewizora. Bliskość dużego, panoramicznego okna względem sofy. Już czuję ten jesienny klimat, ciepłą herbatę, koc, książkę w rogu kanapy z widokiem na pole. Takim widokiem:
Bardzo mi zależało na ustawieniu stołu poprzecznie względem kuchni. Dzięki czemu, w praktyce, widzę, go jako dodatkowe miejsce do pracy. Jednocześnie, stół będzie blisko kuchni, co przy spożywaniu posiłków, odkładaniu naczyń jest bardzo wygodne!
Przy tym układzie sofa prawdopodobnie wejdzie w światło dużego okna. Pomimo tego, sądzę, że to fajne ustawienie, od którego zaczniemy.
To nasz typ na dziś. Co się okaże w praktyce? Czas pokaże. Ogólnie rzecz biorąc, wiem, że liczna obecność kontaktów, wyjść pod tv/internet, umożliwia nam przynajmniej takie trzy warianty, a ja samego meblowania i roszad aranżacyjnych już nie mogę się doczekać!
RETRO MEBLE DO SALONU
Jakie meble chcielibyśmy umiejscowić w salonie? Mamy kilka swoich perełek designu lat 60-tych, ale jak to wyjdzie w praktyce? Nie możemy niczego obiecać! W szczególności, że znając moje wnętrzarskie ADHD, jeszcze przed rokiem zrobimy trzy przemeblowania.
Cudny obrotowy fotel, które przejdzie refreszing (wymiana tapicerki) oraz kapitalna retro rozkładana sofa pochodzą z wyjątkowego miejsca! Przyjadą do Nas z Warszawy z Vintage Bazarr. Znajdziecie ich na facebooku, są w świetnej lokalizacji w stolicy (Mińska 65) i gorąco zachęcamy Was do odwiedzenia tego miejsca i śledzenia perełek u nich na FB. Ja marzyłam o zielonej retro sofie od dawna, i moje marzenie się właśnie spełniło!
JAKI STYL CHCEMY UZYSKAĆ W SALONIE?
Zdecydowanie eklektyczny. Będziemy miksować to, co nowe, z tym, co stare. Będą różne kolory, i to nie tylko na meblach! Wspólnie z Mariuszem chcemy by jedna ze ścian, została pomalowana w ciemnej zieleni lub granacie. Jaki efekt uzyskamy dzięki takiemu misz-maszowi? Przekonacie się już za kilkanaście tygodni.