Kilka dni myślałam, jakimi słowami zacząć ten wpis. Jak opisać ten dzień? Towarzyszące nam emocje, wydarzenia? Od czego zacząć i na czym skończyć? W głowie, w mieszance hormonów, kołtunią się: niewyobrażalne szczęście, radość i łzy wzruszenia, i jak mam to ująć w słowa?
Jak bardzo czekaliśmy na dziecko, już wiecie. Pokazaliśmy Wam sesję z brzuszkiem i podzieliliśmy się swoją historią. Chociaż jej najtrudniejsza część za nami, choć całą ciążę przeszłam książkowo, miałam wyśmienite wyniki badań i Helenka również, jak się domyślacie, przed TYM WIELKIM DNIEM emocje były potężne!
Przygotowani do porodu
Dzień porodu
Piękny poród przez cięcie cesarskie
Pierwszy płacz!
To było dla Nas bardzo ważne! Nie chcieliśmy, by na czas dalszej procedury pocięciowej, dziecko wyjechało w plastikowym łóżeczku na salę noworodkową. To na tą możliwość, przekazania dziecka bezpośrednio z sali operacyjnej, do taty na klatkę piersiową, zwracaliśmy uwagę wybierając miejsce dla narodzin Helenki.