Ci z Was, którzy oglądają/czytają Nas od jakiegoś czasu, wiedzą, iż nasze mieszkanie to wzory, kolory i mnóstwo dodatków. Co więc musieliśmy zrobić, kiedy podjęliśmy decyzję o jego wynajęciu?
Dekoloryzacja mieszkania
Usunięcie potężnej ilości naszych prywatnych rzeczy odciążyło mieszkanie i umożliwiło jego pierwszą prezentację, czyli na zdjęciach,w lepszy sposób. Wiecie, dlaczego wykonuje się taki ruch? Bo czym innym jest sesja do magazynu wnętrzarskiego, która jest bogata i obfita z założenia, a czym innym zdjęcia prezentujące nieruchomość. Dlaczego wykonuje się je bez takiej ilości ozdobników? To proste, docelowy najemca, czy kupujący, nie chcą oglądać zdjęć z naszego ślubu na ścianie, czy wystawki figurek na półce. Oni chcą,muszą, zwizualizować sobie siebie w tej nieruchomości i nieporządek, prywatne rzeczy, będą im w tym przeszkadzać. Dlaczego więc większość zdjęć nieruchomości na portalach branżowych wygląda, tak a nie inaczej? Bo sprzedający i wynajmujący nie chcą tej zależności i prostego triku zrozumieć. Na szczęście nie wszyscy i zdjęcia nieruchomości w ostatnich dwóch latach uległy drastycznej poprawie. Zabranie, możliwie większości prywatnych rzeczy przy prezentacji mieszkania pozwala osobie oglądającej wyobrażać sobie jej zdjęcia, obrazy, czy dekoracje w nieruchomości. Tym samym uruchamia procesy w mózgu związane z podejmowaniem decyzji. Jeśli ten temat Was interesuje, dajcie mi znać w komentarzach, chętnie go rozwinę.