Jeśli pukacie się w czoło, gdzie ja znalazłam schody do renowacji to spieszę wyjaśnić 🙂 Dział Wasze Projekty dalej funkcjonuje i zapraszam Was do nadsyłania swoich wykonów, by pochwalić się nimi szerszemu gronu. Co prawda temat remontu i szeregu realizacji zajął na blogu ostatnie dwa miesiące, postanawiam poprzeplatać wpisy remontowe Waszymi pracami.
Dzisiaj zobaczycie kolejny wykon Kępy Marzeń. Poznaliście ich przy okazji tego wpisu:
Mimo, że lubię drewniane meble, to nie zawsze możemy je mieć. Asia i Przemek pokazali, jak w świetny sposób wykorzystać posiadaną w domu szafę i stworzyć z niej bardziej unikatowy okaz. Wykorzystanie sztukaterii pozwoli Wam też przyozdobić np. drzwi. Zobaczcie, jak zrobiła to Ula z Interiorsdesignblog:
Tym razem Kępa Marzeń zabrała nas na.. klatkę schodową. Tak, dzisiaj zobaczycie ich przepis na metamorfozę drewnianych schodów. Będziecie zaskoczeni, jakie cudo stworzyć można przy odrobinie zapału i dużej ilości pracy:
Taki sosnowy potworek, jak go sami autorzy nazwali, wymagał pracy szlifierskiej. W pierwszej kolejności zdemontowane poręcze. Do szlifowania KM użyli szlifierki oscylacyjnej taśmowej i z końcówką delta.
Asia i Przemek chcieli połączyć biel z ciemnym drewnem, więc schody, jak i tralki, zostały częściowo zabejcowane:
Przed malowaniem na biało, sama bejca, nie wygląda dobrze, ale za chwilę usiądziecie z wrażenia.
Malowanie… i voila!
Ściany udekorowana obrazami i ramkami:
A ciemne drewno, pięknie komponuje się z bielą:
Wasze ulubione zestawienia PRZED i PO. Przyznajcie sami, robi wrażenie. Jak ze zwykłych schodów, można stworzyć wnętrzarski look:)
Jestem pod absolutnym wrażeniem. To z pewnością nie była lekka praca, ale było warto. Klatka schodowa/schody wyglądają niczym z żurnala. Autorom należą się gromkie brawa.
Tymczasem. Zapraszam Was w piątek.
Będzie DIY i wnętrze. Ciekawi?