Nie da się ukryć, że lato już się skończyło. Chociaż ma być jeszcze kilka ciepłych i słonecznych dni we wrześniu, upały i leżaki odchodzą w zapomnienie. Zakończenie sezonu na działce to moment na sprzątanie i snucie planów na następny rok.
ZAKOŃCZENIE SEZONU NA DZIAŁCE
Dzisiaj zabieram Was w podróż. Niewątpliwie, ostatnie miesiące były u nas bardzo intensywne. W sumie, od momentu wzniesienia pergoli, nie usiedliśmy nawet na moment. Aż zastało nas zakończenie sezonu na działce i konieczność podsumowania zmian oraz planów.
Bezspornie zrobiliśmy bardzo dużo. Tak, jak słusznie założyłam, stworzenie zabudowy tarasu i jej urządzenie dało nam mnóstwo komfortu w korzystaniu z przestrzeni zewnętrznej. Co więcej, stało się inspiracją dla wielu z Was. Na naszym instagramie dostaliśmy od Was sporo wiadomości o budowie bardzo podobnej pergoli.
ZAKOŃCZENIE SEZONU NA DZIAŁCE- WSZYSTKIE PRACE W 2019
Wiosną rozpoczęliśmy zmieniać wygląd działki. Pergola na taras, to drugi element dużej architektury ogrodowej na naszej nieruchomości. Podczas, gdy sezon jesieni 2018 roku kończyliśmy stawiając drewniany budynek gospodarczy, w marcu 2019 roku wznosiliśmy drewnianą pergolę.

Początek wiosny to też idealny moment, by wykonać pielęgnację trawnika po zimie. My zaczęliśmy od aeracji i nawożenia. Do tego sporo podlewania i to nasz sposób na piękny trawnik.Chwaliliście go cały sezon.

Krótko potem, w kwietniu, zabraliśmy się za urządzanie pergoli. Pierwszą rzeczą, jaką wstawiliśmy był komplet wypoczynkowy.

Póki nie spróbuje się posiadówki na takiej sofie lub fotelu, nie wie się o tym, jakie to przyjemne i wygodne! Komplet jeszcze stoi na naszym tarasie. Od wschodu, za domem, postawiłam fotele i mały okrągły stolik. W ciepły, słoneczny, jesienny dzień to dobre miejsce na południową kawkę.
Podczas, gdy komplet VONGE z JYSK spełniał nasze potrzeby wypoczynkowe, nie był wygodnym miejscem do wspólnych posiłków. Więc, kiedy skończyliśmy urządzać strefę chilloutu, zabrałam się za jadalnię na tarasie. Wygodna przestrzeń dla minimum ośmiu osób służyła nam do końca sierpnia.
Wraz z załamaniem pogody i silnymi wiatrami (pokłosie huraganu Dorian), schowaliśmy meble do garażu.

Urządzona pergola wyglądała bardzo łyso.

Dlatego z końcem kwietnia na naszej działce pojawiły się pierwsze nasadzenia. Drzewa, krzewy i kwiaty do ogrodu bardzo zmieniły wygląd nieruchomości.

W maju przy naszym tarasie stanęła piaskownica na kółkach. Świetnie sprawdziła się dla naszej córeczki. Myślę, że na wiosnę 2020 roku pomyślimy o większym placu zabaw dla niej.

Dla ułatwienia funkcjonowania w przestrzeni zewnętrznej, poza meblami, stworzyłam barek ogrodowy ze skrzynek-pomocnik.

Po kilku ulewach latem wpadłam na pomysł wygodnego przechowywania poduszek z kompletu tarasowego. Powstały wówczas piękne, drewniane skrzynie na taras.

A później dorobiłam drewniane półki i zrobiłam donicę z palety.
Rzutem na taśmę zadaszyliśmy naszą pergolę. Żagle przeciwsłoneczne na wymiar zamówiliśmy późna, w dodatku w szczycie upałów. Ale przez kilka tygodnia korzystaliśmy z tego rozwiązania. Inne sposoby na upały , poza schowaniem się w cieniu, to między innymi basen i rolety zewnętrzne.
Na koniec sezonu, ostatnim- dekoracyjnym elementem, który pojawił się na działce jest mata na ogrodzenie. Pojawiła się głównie z uwagi na rozpoczęte budowy domu sąsiadów.
Przyszedł wrzesień i tym samym taras w większości uprzątnęliśmy.
ZAKOŃCZENIE SEZONU DZIAŁKOWEGO- MASZYNY I URZĄDZENIA
Zastanawiacie się pewnie, co z robotem koszącym? Nasz robot koszący Sileno dalej kosi. Teraz po prostu rzadziej. Raczej, co kilka dni, raz w tygodniu i w te nie deszczowe. Ma też ustawione ostrza wyżej.

Gardena PIPELINE, czyli system wspierający podlewanie ręczne, także działa dalej. Oczywiście za moment przestaniemy podlewać trawę. Ale z samym systemem nic nie musimy robić. Instalacja rur w ziemi jest bezpieczna, bo mrozoodporna. Podobnie wszystkie jej elementy, w tym puszki. Po prostu czekamy do wiosny 2020 🙂
Tekstylny wąż i wózek Aquaroll po prostu schowamy do garażu. Z linią kroplującą Gardena nic nie robimy.

ZAKOŃCZENIE SEZONU DZIAŁKOWEGO- ZMIANY
Zobaczcie teraz, na koniec zmiany, jakie dokonały się w ciągu ostatnich kilku miesięcy i wspólnie nacieszmy oczy, jeszcze letnimi kadrami.

DZIAŁKA BEZ PERGOLI I NASADZEŃ

PERGOLA, ŻAGLE, NASADZENIA, MATY

Na zdjęciu wyżej dwie z trzech budów, które właśnie trwają. Będziemy mieli nowych sąsiadów. Bardzo się cieszymy!

Trawa, która od zeszłej jesieni chorowała na pleśń – odbiła. Kupujemy też specjalny nawóz dla trawników z robotem koszącym. Bardzo poprawił jakość murawy w chorych miejscach.

Ślady, które widzicie, znikają po kilku godzinach od koszenia. Muszę się Wam przyznać, że moja miłość do kosiarki automatycznej jest wielka. To gigantyczne ułatwienie.

Żagle na jesień i zimę zdjęliśmy. Właśnie dlatego wybrałam je jako rozwiązanie na zadaszenie pergoli. Nie straciłam światła za oknem. Wyprane schowałam na strych i zamontujemy je wiosną.

Większość mebli jest już w garażu. Zastanawiam się, co zrobić z pelargoniami? Może coś podpowiecie?

Mobilny plac zabaw Heleny także schowaliśmy. Chciałabym aby miała jeden na stałe, drewniany.
Schowaliśmy też suszarkę ogrodową, która świetnie sprawdziła nam się od wczesnej wiosny do teraz.


Oglądając te zdjęcia, widzę, jakie postępy poczyniliśmy i jestem z nas dumna. Na liście dalej jest mnóstwo prac. Zobaczymy też, czy pogoda pozwoli nam na zasadzenie drzew. Póki co, jest kapryśna, a to potężna inwestycja. Trzymajcie kciuki.

